Rejs z dziećmi 3 i 5 lat rozpoczęliśmy w Dubaju port rasheed al mina - z portu taksówki wywożą ludzi do dowolnego miejsca w Dubaju - nie są drogie za to jest szybko sprawnie i bezpośrednio do celu , są też bezpłatne busy do centrów handlowych i big busy - drogie 46 euro adult - sorry... Podstawowa różnica pomiędzy Costa a reszta cruisingu to fakt, że po 16-17 godzinie można już zjeść tylko wykwintną kolację (która jest obfita pięciodaniowa) natomiast w bufetach nie ma nawet okruchów... Ewentualnie pizza ale trzeba zapłacić. Zaleta tego jest taka, że ładne jedzenie się nie marnuje nikt niczego nie wyrzuca dla ryb a wada jest taka, że trzeba grzać taksówę przez miasto, żeby załapać się na obiad i tym samym skrócić zwiedzanie - trochę lipa... Pomimo tego uważam, że warto wybrać się na Costa Serena bo jakość jedzenia jakie oferują jest bardzo wysoka...Na obiad jednak duży wybór grilowanych mięs ryb (tuńczyk łosoś). Kolacje duże porcje i wszystko podczas kolacji dzieje się bardzo szybko to ważne aby nie czekać w nieskończoność bo dzieci szybko marudzą... Przepyszne desery także fondue i lody. Obsługa profesjonalna i dobrze wyszkolona (angielski, wina, zabawa z dziećmi). Na Costa Serena przepiękna muzyka powoduje u niektórych łzy szczęścia dorośli ludzie płaczą jak dzieci... Wszyscy muzycy to artysśi to nie są przypadkowi grajkowie... Wiele osób daje napiwki kelnerom na ostatniej kolacji Pozdreaux dla Noela z Filipin - sam pyta sam odpowiada po prostu PETARDA!!!