Podwyższenie standardu kabiny:
- Dopłata do kabiny 2-osobowej na wyższym pokładzie 819 PLN/os
- Dopłata do kabiny 2-osobowej typu Junior Suite na wyższym pokładzie 2 639 PLN/os
- Dopłata do kabiny 2-osobowej typu Junior Suite na najwyższym pokładzie 3 498 PLN/os
Dopłaty do kabin 1-osobowych:
- Dopłata do kabiny 1-osobowej na głównym pokładzie 3 298 PLN
- Dopłata do kabiny 1-osobowej na wyższym pokładzie 7 798PLN
- Dopłata do kabiny 1-osobowej Junior suit na najwyższym pokładzie 9 298PLN
Program wycieczki:
Dzień 1.
Przelot do St. Petersburga. Zaokrętowanie na statku.
Polecimy z Warszawy do St. Petersburga, miasta położenego w Zatoce Fińskiej. Po przylocie udamy się na statek. Po wejściu na pokład, będzie czas na odpoczynek. Wieczorem zjemy wspólnie posiłek na pokładzie.
Dzień 2.
St. Petersburg. Zwiedzanie Twierdzy Pietropawłowskiej.
Sankt Petersburg, powstał w 1703 roku z inicjatywy Piotra Wielkiego i miał być jego oknem na Europę. Dziś ze swoimi 5 milionami mieszkańców jest drugim największym miastem w Rosji. W czasach sowieckich nazywał się Leningrad, lecz po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku powrócono do jego oryginalnej nazwy. Z powodu wielu kanałów przecinających miasto, nazywane jest często Wenecją Północy. Dzięki kanałom i szerokim bulwarom jest w nim dużo przestrzeni. St. Petersburg to jednak przede wszystkim róg obfitości pod względem bogactw kultury i atrakcji z czasów carskich.
Miasto potocznie nazywane Piter, pełne jest pastelowych fasad, pozłacanych iglic i kopuł, wspaniałych pałaców, kościołów no i oczywiście mostów tak charakterystycznych dla tego pełnego kontrastów miejsca, które przeżyło wiele wojen i czasy komunizmu. Jedną z wielu atrakcji jest główna ulica Nevskij Prospekt. Znajdziemy przy niej imponujące budynki takie jak Cerkiew na Krwi, Sobór św. Izaaka, Smolny Monaster, Twierdzę Pietropawłowską, która dała początek miastu. Krążownik Aurora stoi również blisko przy Pietrogradzkim Nabrzeżu.
Po śniadaniu na statku wybierzemy się na wycieczkę, aby zobaczyć niektóre z najciekawszych zabytków w mieście.
Po paru krótszych przystankach m.in. przy pięknie ozdobionej Cerkwi na Krwi (czyli Soborze Zmartwychwstania Pańskiego), odwiedzimy Twierdzę Pietropawłowską wraz z należącym do niej kościołem, w którym znajduje się grób m.in. cesarzowej Marii Fiodorowny. Naprawdę miała na imię Dagmara i była córką duńskiego króla Christiana IX. Wyszła za mąż za późniejszego cara Aleksandra III. Przeżyła zarówno swego męża jaki swego syna Mikołaja II, a w czasie rewolucji wróciła do Danii. Po śmierci w 1928 roku pochowano ją w katedrze w Roskilde, lecz w 2006 roku jej trumna została przeniesiona do cerkwi przy twierdzy.
Ta sześciokątna twierdza została zbudowana w 1703 roku, jest tym samym najstarszym budynkiem w mieście. Skonstruował ją sam car Piotr Wielki w celu obrony przed Szwedami. Do szwedzkiego ataku nie doszło, a twierdza nigdy nie została użyta zgodnie ze swym przeznaczeniem. Aż do rewolucji w 1917 roku pełniła rolę więzienia politycznego. Więziono tu takie gwiazdy jak Kościuszkę, Dostojewskiego, rewolucjonistę Trockiego czy starszego brata Lenina Aleksandra Uljanowa. Ta ogromna budowla na brzegu rzeki Newy ma nie tylko imponujące rozmiary, ciekawą historię, piękne położenie, ale mieści się w niej także dużo zabytków. Przede wszystkim Sobór św. Piotra i Pawła ze szpiczastą, wysoką na 122 m iglicą – Piotr Wielki kazał go wybudować jako miejsce pochówku dla siebie i swoich następców. To tu zobaczymy właśnie grób cesarzowej Marii Fiodorowny oraz kontrowersyjną kaplicę poświęconą pamięci ostatniego cara Mikołaja II i jego rodziny. Wąski pas ziemi między murem obronnym a rzeką jest teraz popularnym miejscem, gdzie można wypocząć i poopalać się. Twardzi Rosjanie nie potrzebują do tego ani dużo słońca ani dużo przestrzeni – wystarczy stanąć i wystawić się do słońca!
Dzień 3.
St. Petersburg. Pałac Zimowy/Ermitaż.
Dziś nadszedł moment, aby zmierzyć się z jednym z najważniejszych punktów programu tej podróży oraz największą dumą tego miasta tj. biało-miętowo-złotym Muzeum Ermitażu. To pełne przepychu muzeum składa się ni mniej ni więcej, lecz z pięciu budynków. Wśród nich znajduje się znany z nazwy Pałac Zimowy, w którym carowie i caryce mieli swój dwór. Zbiory muzeum dają prawie kompletny przegląd europejskiej historii sztuki. Trzeba zatem nastawić się na zobaczenie tylko niektórych, wybranych epok, gdyż znajduje się tu ponad trzy miliony dzieł sztuki.
Pałac zimowy ze swoimi 1 786 drzwiami i 1 945 oknami został zbudowany w 1763 roku, a jego wnętrze zmieniało się parokrotnie zgodnie z życzeniem panujących władców. Katarzyna Wielka pod koniec XVIII wieku wyremontowała 1 057 pokoi. Ta potężna cesarzowa dała również początek kolekcji dzieł sztuki, które dzisiaj zdobią pałac. Wśród reprezentowanych tam artystów są Da Vinci, Rembrandt, Rubens, Monet, Picasso i wiele innych wielkich malarzy i rzeźbiarzy.
Większość komnat w pałacu jest otwarta dla zwiedzających m.in. galeria wojenna ze zbiorem portretów oficerów armii rosyjskiej z czasu najazdu Napoleona na Rosję.
W Wielkiej Sali Tronowej (tzw. Gergijewska) o powierzchni 800 metrów kwadratowych stoi tron carski. Tutaj doskonale odczuwa się siłę przepychu, która miała wzbudzać respekt u przyjeżdżających maluczkich. Sala Pawilonowa z ekstrawaganckim zegarem i orientalnymi motywami jest pamiątką zwycięstwa Katarzyny Wielkiej nad Turkami. Sala Malachitowa, Złota Sala Gościnna i Sala Biała należały do prywatnej części pałacu rodziny carskiej. Świadczą one o ogromnym bogactwie dworu i arystokracji, które potem przyczyniły się do wywołania rewolucji.
Po dniu spędzonym posród bezcennych dzieł sztuki, pora już wracać na statek i wyruszyć w rejs.
Najpierw przepłyniemy także przez dwa największe europejskie jeziora Ładoga i Onega. Następnie popłyniemy Kanałem Wołżańsko-Bałtyckim. Od momentu wybudowania nowej stolicy przez Piotra Wielkiego, Rosjanie marzyli o stworzeniu wodnego szlaku między Moskwą a St. Petersburgiem. Dopiero jednak w latach 1960 marzenie cara spełniło się, dzięki zbudowaniu Kanału Wołżańsko-Bałtyckiego. Będziemy płynąć rzekami Newą, Świr oraz najdłuższą europejską rzeką Wołgą. Żegluga odbywa się na statkach renomowanej rosyjskiej firmy, która przyjmuje na pokład tylko tyle pasażerów, iloma jest się w stanie zająć, tak by czuli się komfortowo. Sama żegluga jest źródłem wielkiej przyjemności – z pokładowej restauracji lub z zewnętrznego pokładu możemy podziwiać powoli przesuwające się lasy, wioski i doliny rzeczne.
Dzień 4.
Centrum rzemiosła ludowego Mandrogi.
W ciągu nocy przepłyniemy przez jezioro Ładoga, największe słodkowodne jezioro północnej Europy. Przycumujemy przy wiosce Mandrogi nad rzeką Świr. Ten przystanek to odskocznia od wielkich zabytków i zapierających dech w piersiach budowli, które do tej pory oglądaliśmy. Madrogi jest małą wioską, do której przybyło wielu utalentowanych rzemieślników z całej Rosji. Oferują oni szeroki wybór rękodzieła i pamiątek. Po wizycie w Mandrogi można poświęcić resztę dnia na odpoczywanie i korzystanie z atrakcji dostępnych na statku. Krajobrazy przesuwają się, a my mamy czas, aby cieszyć się chwilą racząc się szampanem w barze lub umilając czas dobrą lekturą.
Dzień 5.
Chroniona prawem UNESCO wyspa-muzeum Kiży z niesamowitymi drewnianymi cerkwiami.
W nocy przepływamy przez ogromne jezioro Onega. Ma ono 10000 km² i ponad 1600 wysp. Zacumujemy przy jednej nich, tej najbardziej zjawiskowej tj. Kiży. W XII wieku na tę bezludną wyspę przybyli pierwsi osadnicy. Zbudowali gród, domy i cerkwie – wszystko z drewna. Oryginalne cerkwie są niestety nie do odzyskania, ale powstały kolejne budowle. Kiży było od zawsze celem pielgrzymek. Biorąc pod uwagę jego niepowtarzalną architekturę, powinno tak być i dzisiaj. Szczególnie wyróżniająca się jest Cerkiew Przemienienia Pańskiego z 1714 roku. Dachówki z osiki odbiją promienie słoneczne w fantastycznych odcieniach, a dach i jego dekoracje skonstruowane są w taki sposób, że chronią delikatne drewniane ściany przed każdą pojedynczą kroplą deszczu. Do budowy cerkwi nie użyto ani jednego gwoździa. Tuż obok tej perły architektury stoi cerkiew Opieki Matki Bożej. W środku pod dziewięcioma kopułami kryje się wspaniały ikonostas z ikonami z XVI do XVIII wieku. Obie cerkwie wraz z ośmiokątną dzwonnicą zapewniły Kiży miejsce na Liście światowego dziedzictwa UNESCO. Warto jednak przespacerować się po wyspie i obejrzeć również inne stare cerkwie, młyny i domostwa. Kompleks budynków na tej małej, zielonej wyspie harmonijnie komponuje się z otaczającą go przyrodą. Zatem spacer po wyspie robi niepowtarzalne, specyficzne wrażenie. Wierzono, że te stare drewniane konstrukcje oraz sama wyspa miały uzdrawiającą moc. Dzień spędzony w tym skansenie daje dobre wyobrażenie o życiu w Rosji przed wieloma wiekami.
Dzień 6.
Goritsy. Miasteczko Kiriłłow i odwiedziny w prywatnym domu.
Dzisiaj przybijemy do brzegu w Goritsy, które jest pięknie położone nad rzeką Szeksną, lewym dopływem Wołgi. W trakcie dzisiejszego dnia udamy się do miasteczka Kiriłłow, gdzie znajduje się ogromny monaster Kiriłło-Białozierski (założony przez Cyryla Białozierskiego). Długo uznawany był za największy klasztor w całej północnej Rosji.
Aby lepiej poznać codzienne życie we współczesnej Rosji, odwiedzimy dom kultury oraz prywatny dom. W obu miejscach przekonamy się o rosyjskiej gościnności.
Po powrocie do Goritsy, jeśli czas na to pozwoli, będzie można przejść się wzdłuż brzegu Szeksny i kupić tam pamiątki. W budkach, które stoją jedna przy drugiej, kupimy wszystko od tradycyjnych matrioszek, przez haftowane serwetki czy futrzane czapki, aż po domowej roboty konfitury.
Dzień 7.
Jarosław nad Wołgą. Zwiedzanie miasta wraz z muzeum sztuki.
Piękne i stare miasto Jarosław nad Wołgą powstało w 1010 roku z inicjatywy księcia kijewskiego Jarosława Mądrego, jest zatem jednym z najstarszych i najznamienitszych miast Złotego Pierścienia Rosji. Tak nazywa się krąg ufortyfikowanych grodów, wzniesionych w średniowieczu wokół Moskwy w celu dodatkowego zabezpieczenia stolicy, której nieustannie groziły plemiona z północy. Przydomek złoty pojawił się później z powodu bogactw sztuki i architektury, z których miasta były znane.
Podczas Wielkiej Smuty na początku XVII wieku Jarosław był nawet stolicą Rosji. Podczas zwiedzania miasta autobusem i na piechotę będzie okazja przyjrzeć się codziennemu życiu w Rosji. Dookoła widać cebulowe kopuły i iglice, świadczące o dużej liczbie cerkwi. Stare miasto zostało wpisane na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jarosławscy rzemieślnicy znani byli ze swoich niezwykłych umiejętności, co przyczyniło się do wzrostu znaczenia miasta jako ośrodka kultu religijnego i wymiany handlowej nad Wołgą. Kupcy, którzy tłumnie przybywali do miasta współzawodniczyli ze sobą, a także z konkurentami z Moskwy o to, kto zbuduje największe cerkwie z najpiękniejszymi dekoracjami i freskami. Przyjrzymy się bliżej osławionej sztuce sakralnej Jarosławia przy okazji odwiedzin w jednej z bardziej imponujących cerkwi w mieście.
Dzień 8.
Uglicz. Zwiedzanie miasta – m.in. Cerkiew Na Krwi.
Dzisiaj w programie mamy zwiedzanie malowniczego miasteczka Uglicz w Złotym Pierścieniu. Tak nazywa się krąg ufortyfikowanych grodów, wzniesionych w średniowieczu wokół Moskwy w celu dodatkowego zabezpieczenia stolicy, której nieustannie groziły plemiona z północy. Przydomek złoty pojawił się później z powodu bogactw sztuki i architektury, z których miasta były znane.
Trudne początki miasta Uglicz sięgają średniowiecza. Z powodu swego położenia na granicy księstwa moskiewskiego, było wiele razy doszczętnie palone zarówno przez Litwinów jak i przez Mongołów, którzy łakomie zerkali w stronę Litwinów i Tatarów. Uglicz miał wkrótce zaznać więcej spokoju, jako że moskiewscy książęta przekazywali panowanie nad tym przygranicznym terenem swoim braciom i innym krewnym. W XVI wieku Uglicz rozkwitł. Wiele z budynków, które dzisiaj podziwiamy, pochodzi właśnie z tej epoki. W drodze do fortyfikacji widać Cerkiew Carewicza Dymitra, syna Iwana IV Groźnego. Dymitr Iwanowicz odgrywa główną rolę w najważniejszym dla historii miasta wydarzeniu. W 1591 roku ten wtedy zaledwie 10 letni chłopiec został znaleziony martwy z podciętym gardłem na dziedzińcu pałacu. Ponieważ był jedynym synem Iwana, był także ostatnim z dynastii Rurykowiczów, którzy rządzili Rosją od IX wieku. Podejrzenie padło od razu na doradcę cara i faktycznego władcę, Borysa Godunowa. Później okazało się, że śmierć Dymitra nastąpiła w skutek nieszczęśliwego połączenia ataku epilepsji z zabawą nożem. Mieszkańcy Uglicza nigdy jednak nie uwierzyli w tę wersję wypadków.
100 lat po śmierci Dymitra, car z dynastii Romanowów wpadł na pomysł, aby uznać go za świętego, a z miasta Uglicz uczynić cel pielgrzymek. W miejscu gdzie znaleziono ciało chłopca, kazał wznieść cerkiew ku jego czci. Ta mroczna i dramatyczna historia kontrastuje z bajkowym wyglądem budowli, jej czerwono-białymi ścianami i niebieskimi kopułami ze złotymi gwiazdami. Jeśli gdzieś w trakcie spaceru po mieście zwrócicie uwagę na czerwony herb, przypomni on Wam historię Dymitra. Herb przedstawia wizerunek chłopca w koronie i w chwale, z nieszczęsnym nożem w dłoni. Za obronnymi murami znajduje się imponujący Sobór Zmartwychwstania Pańskiego z pięcioma ciemnozielonymi kopułami, które z wdziękiem spoczęły sobie na dachu kremowej katedry. W środku można podziwiać tak typowe dla kościoła prawosławnego freski i ikony, do których w trakcie tej podróży zdążymy się przyzwyczaić. W Ugliczu można zobaczyć tradycyjne drzeworyty oraz sławne kiedyś zegarki Czajka, choć wydaje się, że czas zegarków stanął w miejscu.
Dzień 9.
Moskwa. Zwiedzanie miasta m.in. Zamoskworieczje i Plac Czerwony, czas wolny.
Dziś przypłyniemy do Moskwy. Stolica Rosji, zamieszkana jest przez ok 12 milionów ludzi. Miasto zostało założone w 1147 roku przez Jurija Długorękiego i było stolicą do 1712 roku, oraz ponownie od 1918 roku.
Zwiedzanie zaczniemy od odwiedzenia dzielnicy Zamoskworieczje i dowiemy się dlaczego pisarze, dramaturdzy i poeci, tacy jak np. Siergiej Jesienin czy Anna Akhmatova zakochali się w tym miejscu. Tak zwana "stara Moskwa" jest położona blisko Placu Czerwonego i Kremla. Podczas gdy wiele innych dzielnic stolicy Rosji przez wieki burzliwych przewrotów politycznych była świadkiem wielkich zmian to duża część Zamoskworieczja w dużej mierze nie została naruszona. Można tu znaleść kilka miejsc mających pond 100 lat. Przejdziemy obok Cerkwi św. Klemensa i Galerii Tretiakowskiej, a także zobaczymy inne budynki, które są świadectwem charakterystycznej rosyjskiej architektury z imponującymi fasadami i elementami drewnianymi. Tutaj można naprawdę poczuć moc dawnej Rosji.
Następnie udamy się na Plac Czerwony, gdzie w dawnych czasach odczytywano carskie i kościelne dekrety, a w okresie Związku Radzieckiego defilowano, machając z dumą propagandowymi sztandarami. Z jednej strony placu znajduje się czerwony mur Kremla, w tyle widać najsławniejszy symbol kraju, katedrę świętego Wasyla z cukierkowymi kopułami. Nieopodal zaś mieszczą się najlepsze galerie handlowe miasta, tzw. GUM, w których można poczuć atmosferę nowoczesnej Rosji. Reszta dnia będzie do własnej dyspozycji.
Dzień 10.
Moskwa. Zwiedzanie Kremla.
W Rosji mówi się, że wszystkie drogi prowadzą na Kreml, nasza droga też nas tam dzisiaj zaprowadzi. Udamy się w okolicę Kremla, który od założenia miasta jest siedzibą władz religijnych i świeckich. Kreml jest absolutnym centrum Moskwy – zarówno administracyjnie, jak i w przenośni. W tej ufortyfikowanej dzielnicy przez wieki mieszkali najpierw książęta, carowie, potem sowieccy dygnitarze a teraz prezydent. Większość budynków znajdujących się za 2,35 km murem to pałace, kościoły i katedry. Budynki kultu religijnego zostały zamienione w muzea. Ten rozległy teren pełen jest interesującej architektury i sztuki, a ślady burzliwej historii widoczne są na każdym kroku. Stąd właśnie Iwan Groźny i Stalin szerzyli terror wśród swoich pobratymców. Stąd także Chruszczow, Breżniew i Gorbaczow rządzili podczas zimnej wojny. Pójdziemy śladami tej fascynującej historii i odwiedzimy jedną z kremlowskich katedr.
Po przedpołudniu spędzonym pod znakiem historii, pora wracać na statek.
Dzień 11.
Wylot z Moskwy do Warszawy.
Po śniadaniu pożegnamy się ze statkiem i z jego załogą. Na lotnisko pojedziemy autokarem, po czym odlecimy do Polski.